loading...
Zamknij wpis

Wyprawa studyjna: Mechowo, Witno, Trzęsacz (09.07.2009r.)

Kolejna wyprawa odbyta podczas tegorocznego urlopu, wiodła szlakiem wiejskich kościołów gmin: Świerzno, Golczewo i Rewal.

Interesowały mnie jednak nie tylko same świątynie, ale również rozsiane wśród pól osady i wioski. Położone „Z dala od szosy”, pozostawione samym sobie, zdane na laskę i niełaskę kapryśnej natury, zachowały swój pierwotny urok i koloryt. Jakże inaczej biegnie tu czas i życie zamieszkujących je społeczności. Dla mieszczucha jest to doświadczenie szczególnie cenne i pożądane.
Pierwszą była wieś Chomino, typowa ulicówka o rozległej zabudowie naznaczona piętnem pegeerowskiego gospodarowania. W Krzepocinie zatrzymałem się chwilę przy pozostałościach młyna wodnego: resztki fundamentów, drewniane pale tkwiące w toni młyńskiego stawu, zastawa … i nieodparta tęsknota za światem, którego już nie ma.
Na dłuższy postój zatrzymałem się we wsi Mechowo. Znajdujący się w niej kościół znałem tylko z literatury i mediów elektronicznych. Położony w centrum osady, nieopodal uśpionego dworu i przepływającej rzeczki, robi wrażenie ascetycznie pobiałkowaną bryłą i przysadzistą wieżą. Za wsią, przy skrzyżowaniu dróg, pozostałości cmentarza z pięknym lapidarium. Dalej były wsie: Ciesław, świeżo po rewitalizacyjnym liftingu i Słuchowo, z majestatyczną bryłą pałacu Flemingów oraz reliktami młyna wodnego.
Druga miejscowość docelowa dzisiejszej wyprawy to niewielka wieś Witno. Znajdujący się w niej kościół znałem z literatury i fotografii archiwalnych. Położony na niewielkim wyniesieniu, otoczony starodrzewem i kamiennym murem z bramką, w promieniach letniego słonka robi niesamowite wrażenie.
W drodze powrotnej przez Świerzno, Gostyniec i Gostyń dotarłem do Trzęsacza … to już niestety inny świat. Tłumy ludzi, jarmarczna muzyka, … brrrrr. Potem już tylko Pobierowo, Łukęcin, Dziwnówek, Wrzosowo i Kamień.             
 
Długość trasy ok. 77 km



Pokaż Wyprawa studyjna: Mechowo, Witno, Trzęsacz na większej mapie



Do góry