Jesienne impresje w Schwedt
Przy okazji robienia zakupów w przygranicznym Schwedt nie omieszkałem zobaczyć znajdujących się w tym mieście kościołów. Było to możliwe dzięki uprzejmości mojego współbrata Juliusza, który nie tylko, że zawiózł nas na miejsce, ale również okazał się niezrównanym tłumaczem.
Pierwsza była kaplica należąca przez lata do Francuskiego Kościoła Zreformowanego a obecnie pełniąca funkcje Sali koncertowej oraz pałacu zaślubin. Następnie skierowaliśmy się do katolickiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP. Zostaliśmy serdecznie przyjęci przez sprzątające wnętrze świątyni panie, które wiele opowiedziały nam o przedwojennych i obecnych losach parafii. Obecnie należy do niej także spora grupka mieszkających w Schwedt Polaków. Ewangelicki kościół pw. św. Katarzyny zlokalizowany w centrum dawnego lokacyjnego miasta był zamknięty. Mogliśmy jednak podziwiać jego masywne trzynastowieczne mury, noszące na sobie ślady licznych przemurowań. Masywna wieża zachodnia dobudowana została w XIX wieku. Zapewne wiosną powrócę, by dokładnie przyjrzeć się tej świątyni.